Wróżka i nie chodzi mi tutaj o takie od Tarota, szklanej kuli czy wróżenia z ręki, ale o WRÓŻKĘ ZĘBUSZKE. Jak donosi Wikipedia wspomniana to fikcyjna postać z uniwersum Świta Dysku Terry'ego Pratchetta (zawód, wykonywany przez dziewczęta ze Świata Dysku, polegający na "wymianie" dziecięcych zębów na ankhmorporskie dolary.
Do ekwipunku przeciętnej Wróżki Zębuszki należą: drabina, obcęgi, notesik z nazwiskami i adresami dzieci oraz sakiewka z monetami).
Jak się zapewne domyślacie Julka nie czytuje Pratchetta, więc temat Wróżki Zębuszki pojawił się dość niespodziewanie tym bardziej, że na dzień dzisiejszy ma wszystkie zęby, które mieć powinna. Ja również nie byłam inicjatorką tematu - moda modą, ale jeszcze trochę czasu miałam zanim ten temat zostałby poruszony - nie wiem jak u Was, ale gdy ja byłam mała i wypadł mi pierwszy, drugi czy dziesiąty ząb nikt nie mówił o Wróżce Zębuszce i nie znajdowałam pieniędzy pod poduszką zamiast wypadniętego zęba. Tak wiem - jestem starsza od węgla i biegałam po podwórku z dinozaurami :)
Dzisiaj każde dziecko wie, że jak wypadnie mu pierwszy ząb trzeba go schować pod poduszkę aby Wróżka Zębuszka mogła go zabrać w zamian zostawiając pieniążek.
U nas temat jak się okazało wypłynął za sprawą jednej z koleżanek Julki z Przedszkola - której ku uciesze gawiedzi wypadły dwie jedynki - dziewczynka wygląda uroczo - a do tego opowiada na prawo i lewo, że wspomniana wcześniej WRÓŻKA ją odwiedziła, podczas tej nocnej wizyty zabrała ząbki w zamian zostawiając kasę.
Podczas drogi powrotnej z przedszkola musiałam tysiące razy wytłumaczyć mojej rozczarowanej córce dlaczego Wróżka Zębuszka nie przyjdzie dzisiaj i dlaczego nie wypadł Jej jeszcze żaden ząbek i oczywiście wskazać czas, w którym wypadnie. Musiałam odpowiedzieć na kolejne tysiące pytań o wygląd Wróżki, jak wygląda ile ma lat, jak ma na imię, gdzie mieszka i dlaczego przychodzi w nocy - bo przecież moja Julka bardzo chciałaby Ją poznać i najlepiej się z Nią zaprzyjaźnić.
Dowiedziałam się także kilku rzeczy:
Julka: Mamo, a jak Tobie wypadnie ząb to Wróżka Zębuszka przyjdzie?
Ja: Kochanie obawiam się, że nie
Julka: Ale czemu?
Ja: Bo ja już jestem dorosła, a Wróżka przychodzi kiedy dziecku wypadnie pierwszy ząb
Julka: Ale czemu?
Ja: Bo.... bo wróżki przychodzą tylko do dzieci i po ich ząbki
Julka: Mamo, ale Ty też masz ząbki jak kryształki
Ja: jak kryształki?
Julka: Tak - takie czyste.
Uffff - mogło być gorzej.
Z Wróżki Zębuszki szybko Julka przeszła na temat Dzwoneczka i innych Wróżek ze "stajni" Disneya
aaa pierwsze ząbki :D
OdpowiedzUsuńcałuski dla malutkiej i całej gromady wróżek ;)
Julce jeszcze nic nie wypadło - ale usilnie się domaga - strach się bać :)
UsuńU nas tez sa na topie Disneyowe Wrozki.Julka oststnio wypatrzyla sandalki z tymi postaciami i za nic nie chciala innych...Musialam kupic ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, ze nie tylko Nasza Julka to charakterna babeczka :)
OdpowiedzUsuńNikt nie wie jak wróżka ma na imię
OdpowiedzUsuń