niedziela, 7 lipca 2013

HASŁO

Odkąd na świecie pojawiła się Julka - kochamy Ją, dbamy o Nią i staramy się wszystkimi możliwymi sposobami Ją chronić. Nie mówię tutaj o otaczaniu ją parasolem ochronnym czy zamykaniem w złotej klatce.

Ostatnio w kilku miejscach w sieci natrafiłam na grafikę która przytacza historię chłopca którego zaczepił nieznajomy mężczyzna - dziecko było na tyle przytomne, że zapytało wspomnianego mężczyznę o HASŁO, które ustalili z Mamą na taką okoliczność.
grafika pochodzi z netmama

Nie ukrywam, że na samą myśl, że jakiś koleś mógłby zaczepić w wiadomym celu moją CÓRKĘ - przyprawia mnie o palpitacje serca - jestem przerażona. Ale mam świadomość, że swoim przerażeniem JEJ NIE OCHRONIĘ, że muszę zrobić, nauczyć Ją jak sobie radzić, jak postępować.

Tłumaczę, że NIE WOLNO rozmawiać z nieznajomymi, nie wolno oddalać się z placu zabaw (teraz Julka jest mała i ja lub Tata zawsze jesteśmy na placu zabaw, ale nadejdzie taki dzień, kiedy będzie tam bez nas), nie wolno pod pozorem zobaczenia szczeniaczka, kotka iść z kimś kogo nie znamy, nawet jeżeli ten ktoś twierdzi, że zna Mamusię i tatusia, nie wolno pod pretekstem dostania słodyczy, czy czegoś innego podążać za nieznajomym.

Tłumacze - teraz Julka, nie wszystko jeszcze rozumie - np nie wiedziała kim jest NIEZNAJOMY - więc musiałam Jej to bardzo obrazowo wytłumaczyć. Oczywiście, to moje tłumaczenie nie jest skumulowane  - rozkładam to w czasie, zazwyczaj w sytuacjach w których się znajdujemy. Parę dni temu na podwórku Niunia jeździła na swoim rowerku biegowym - są chwilę kiedy osiąga zawrotną prędkość. 
Mała śmiga na rowerku, widzę kątem oka, że idzie starszy Pan - więc mówię, Kochanie uważaj żebyś nie wjechała w Pana - Julka zgrabnie ominęła Pana i pojechała dalej - Pan nie pozostał obojętny - usłyszałam "a jaka ładna dziewczynka, a jaka duża ...."

I teraz w mojej głowie pojawiły się myśli - fajny dziadek, pewnie ma wnuczkę w tym wieku ..... o matko, a może to pedo..... Wiem, pewnie zeschizowałam, ale - czy na pewno.

Cięgle się słyszy o takich przypadkach, o skrzywdzonych dzieciach, a ja nie chcę aby MOJE powiększyło negatywne statystyki - dlatego tłumaczę, uczę.

Przyszło lato, a u Nas w mieście pojawiły się na jednym z osiedli ostrzeżenia o mężczyźnie który obnaża się przy dzieciach - komunikaty rozklejane są na klatkach schodowych, aby uczulić rodziców, wzmożyć ich czujność.

Wspomniana przeze mnie grafika - do mnie trafiła, muszę pomyśleć na HASŁEM dla Naszej Rodziny.

2 komentarze:

  1. Bardzo dobry pomysł :) Luśka jeszcze na hasło za mała, ale i ja muszę pomyśleć... na przyszłość.

    OdpowiedzUsuń