piątek, 9 marca 2012

Mityczny potwór...

Bunt dwulatka - jeszcze do wczoraj wydawało mi się, że to coś w rodzaju mitologicznego potwora - wszyscy przed tym przestrzegają, ale niewielu gada widziało, a jeszcze mniej pamięta.
Odkąd zostałam mamą nasłuchałam się, naczytałam o tym potworze - mity, legendy - ale (na odpukanie jest już za późno) mimo posiadania własnego, prywatnego niespełna dwulatka na oczy nie widziałam. Jasne zdarzały się piski, płacze, a w ekstremalnych sytuacjach tupnięcie nogą ... ale żeby utożsamiać to z mitologicznym potworem, na wspomnienie którego rodzice na całym świecie truchleją - nie, nawet gdzieś podświadomie sobie myślałam "nas ominęło".

Do wczoraj - otóż Mała Księżniczka wczorajszego wieczoru przedstawiła nam osławionego potwora - zaczęło się, gdy wbrew Jej woli postanowiliśmy zakończyć już i tak długą kąpiel - zaczęło się od kategorycznego NIIIIIIEEEEE a skończyło na wymuszonym uzewnętrznieniu się Małej Księżniczki.
W zasadzie do teraz miałam cichą nadzieję, że to jednorazowa kwestia, że po nocy mała zapomni, że postawiła na swoim i o metodach jakimi ten stan osiągnęła.

Już teraz wiem w jak wielkim byłam błędzie - nie dość, że nie zapomniała, to jeszcze postanowiła postawić po raz kolejny na swoim  - tym razem nie chodziło o kąpiel, a o położenie się spać. W tym miejscu muszę nadmienić, że do dnia dzisiejszego byłam posiadaczem dziecka, które punktualnie o godzinie 19:00 szło spać - nie miało znaczenia zima, lato, wiosna, jesień - zegar wybijał 19:00 a Mała Księżniczka usypiała się.
Okazało się, że mimo godziny 19:00 mała nie zamierza iść spać, co gorsza po oddelegowaniu do swojego pokoju i łóżeczka zaczął się płacz oraz powtórka z dnia wczorajszego.

Podsumowując - mitologiczny potwór - to nie tylko legenda - musimy stawić mu dzielnie czuła i ze spokojem krok po kroczku oddelegować go do jego bajki, bo w naszej nie ma dla niego miejsca.
Jeszcze jedno - Mała Księżniczka smacznie śpi koło mnie w sypialni rodziców, w naszym wielkim łóżku - obłożona wszystkimi swoimi misiami - bo jak przystało na Małą Księżniczkę - nie rusza się nigdzie bez swojej świty.

Dobranoc

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz