niedziela, 12 stycznia 2014

jak dorosnę to...

Kim chcieliście być jak dorośniecie? - ja chciałam być nauczycielką.

Julka natomiast ma zupełnie inne plany - i ku Naszemu zaskoczeniu - żaden z Jej planów nie oscyluje koło oświaty czy medycyny.


Pisałam o tym TUTAJ - była już kucharka, baletnica, ale ostatnio plany uległy zmianie. Dzisiaj dziecko moje uświadomiło mi, że gdy dorośnie to zostanie .... supermenką, a gdy będzie miała więcej czasu to supermenką kucharką, a gdy Jej się znudzi ratowanie świata i bieganie (bo nie wiem czy wiecie, supermenka wg mojego dziecka biega i ratuje świat) to zostanie Syrenką. 

Ja: Kochanie, a co Ty będziesz robiła jak już zostaniesz Syrenką?
Julka: Będę pływała
Ja: i coś jeszcze
Julka: tak, wyglądała ładnie
Ja: no to faktycznie, napracujesz się :)
Julka: Nie, przecież ja już wyglądam ładnie - sama tak mówisz
Ja: to prawda, a jak będziesz wyglądała?
Julka: Mamo, to Ty nie wiesz, jak wygląda syrenka
Ja: ostatnio żadnej nie widziałam
Julka: Będę miała ładną spineczkę na włosach, czarne włosy i zielony ogon
Ja: aha i to wystarczy?
Julka: Tak, resztę zrobi natura.

Jej ostatnie stwierdzenie skutecznie mnie zatkało - nie wiem skąd Ona czerpie inspirację do swoich wywodów.

Plany zrobione - nic tylko czekać aż dorośnie. Tylko nie wiem czy mam szyć kostium, przebudować kuchnie, czy zamówić wielki basen w którym ta moja syrenka będzie się realizować.

8 komentarzy:

  1. hahaha ale się uśmiałam, nieźle wygadana jest :)

    OdpowiedzUsuń
  2. :D dzieci czasem naprawdę potrafią zwalić z nóg swoimi tekstami

    OdpowiedzUsuń
  3. hahahah nie wszystkim niestety ta natura zrobiła jak chcieli:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Napiszę po raz setny - UWIELBIAM TWOJĄ CÓRKĘ :-)!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta natura to szczwana jest :D Wszystko potrafi, pyk i resztę zrobi.
    A jakby mnie kto proponował, też bym chętnie została syrenką... na jakiś czas :D

    OdpowiedzUsuń