piątek, 6 listopada 2015

twórczość mamy we krwi

Tak sobie siedzę i się zastanawiam, nad tym jak wygląda dzisiaj edukacja w polskich przedszkolach i szkołach. Jak z wysokiego poziomu, spadliśmy o kilka pięter niżej. Nie jest żadną tajemnicą, że chodziłam do szkoły za starych czasów - gdy uczniowie chodzili w fartuszkach, z tarczą przyszytą lub przyczepioną agrafką do niego. 


To były czasy, kiedy nauczyciel, koledzy i koleżanki, a nawet Pani z biblioteki pobudzali kreatywność - może nie zawsze świadomie, ale jednak. Uczyliśmy się myśleć - jednym szło lepiej innym gorzej, ale potrafiliśmy jako dzieci zrobić coś z niczego. Dzisiaj szkoła uczy schematów, odpowiadania zgodnie z kluczem. Nie zgadzam się z tym, odrobinę buntuje i PRZEMYCAM to, co pomoże Julce rozwijać kreatywność, coś co nie zabije w niej twórczego myślenia - coś co sprawi, że będzie w stanie z kartki papieru wyczarować wszystko i wyobrazić sobie niemożliwe. 
Między innymi właśni dlatego biorę udział w Dziecku na Warsztat, Projektach które pozwolą mi uczyć ją inaczej - zacząć, zanim szkoła to w niej zabije bezpowrotnie. 

Jakiś czas temu trafiłam na dwa zeszyty, które mi pomagają pielęgnować to, co w dziecku najlepsze - twórczość, nieograniczone pomysły, brak ram, schematów. To dwuczęściowy Trening twórczego myślenia Danuty Klimkiewicz. Autorka na czterdziestu sześciu stronach zamieściła zadania, ćwiczenia - pomysły na świetną zabawę, które pomagają rozwijać się twórczo, a jedyną rzeczą jaka ogranicza dziecko to jego własna wyobraźnia. Okazuje się, że aby być kreatywnym, twórczym nie trzeba wiele - wystarczy krótka historyjka, a potem zadanie na podstawie tejże historii.

Nie wiem czy wiecie, ale wszystko dookoła nas może pomóc w rozwijaniu byciu twórczym - Imię, kolory książki, obrazy zza okna, rebusy, czy specjalny kod - dzięki któremu odkryjemy ukryty obrazek. Zeszyty są tak skonstruowane aby nie wiać nudą - nie są ani trudne ani łatwe - ma wrażenie, że "rosną z dzieckiem" - Julka nie czyta jeszcze, a z moją pomocą potrafi wykonać zadania w którym czytanie i pisanie jest konieczne. 

Autorka pomyślała o wszystkim - można ćwiczyć w nieskończoność, można wyrywać karty i kserować - po jakimś czasie do nich wrócić i porównać stan WYOBRAŹNI, twórczości swojej i dziecka. 

DANE TECHNICZNE
Autor: Danuta Klimkiewicz
Ilustracje: Bartłomiej Filous


Jeżeli jeszcze Was nie namówiłam - to UWAGA, as z rękawa, który Waszym dzieciom nie pozwoli przejść obok zeszytów - tam są NAKLEJKI :) Przekonałam Was? 
A tak zupełnie poważnie, zeszyty obronią się same, nie muszę ochać, i achać - bo to na prawdę dobra pozycja pokazująca, że można bawić się ucząc, a do tego jeszcze tworząc, myśleć i kształtować. 

Zaczynając pracę z zeszytami, zrobiłam selekcję - podzieliłam karty na te na teraz i te na później - do drugiej kupki trafiły wszystkie zadania z pisaniem, nie chcę robić tego za Julkę, a Ona jeszcze nie piszę, a d pierwszej trafiły wymyślanki, historyjki, rebusy, kody, rysunki, itp

Już rozumiecie, dlaczego zeszyty "rosną" z dzieckiem?

O ile dwie pierwsze pozycje wymagają twórczego myślenia oraz wykonania pewnych czynności - tak książka, którą zostawiłam na koniec wspomaga WYOBRAŹNIĘ, każdą swoją ilustracją, literką i słowem. To książka To się w głowie nie mieści Piotra Nowickiego, która jest zbiorem szesnastu zadań. Zadań na pobudzenie wyobraźni, zadań z serii "co by było gdyby" - gdybym była wielkości myszki, albo gdyby wszystko była małe, a ja duża? 

Jak to jest być dużym jak żyrafa, lub małym jak myszka, a co się stanie jak powiększymy słonia do rozmiarów ... ziemi. Autor przypomina Nam rodzicom jak to było gdy byliśmy dziećmi, jak zmyślaliśmy niestworzone historie i jak szukaliśmy kształtów w chmurach, korzeniach czy drzewach. Jak żyło się bez internetu, komputerów i smartfonów - pamiętacie jeszcze? Ja pamiętam, autor nie posuwa się tak daleko, ale jak wyglądało by życie gdyby nie było koła, lub gdyby ktoś zgasił światło, ale nie tak na chwilę, tylko na zawsze - jak żyć w świecie, którego nie widać. 

Widzicie, jakie to fajne - już się zastanawiacie - nie czekajcie dłużej, tylko wymyślajcie razem z dziećmi - z dobrego źródła wiem, że one już znają odpowiedzi :)

DANE TECHNICZNE
Autor: Piotr Nowicki
Ilustracje: Alicja Musiał


Wszystkie trzy pozycje zachęcają do myślenia, nie opierania się na schematach - tylko przekraczaniu granic, nie dajcie się i Waszych dzieci zamknąć w pudełku - tylko rozwijajcie ich i swoją wyobraźnię :)











2 komentarze:

  1. fajne zeszyty - widać, że jest sporo zadań dla starszych dzieci takich w wieku szkolny

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za tę recenzję! Jako blog o twórczym myśleniu ciągle poszukujemy książek i zabaw, które rozwijają kreatywność dzieci. Jeśli masz okazję zapisać dziecko na Odyseję Umysłu - nie wahaj się:)

    OdpowiedzUsuń