Podchodziłam jak pies do jeża - niby chciałam, ale może jeszcze nie teraz - może to za wcześnie, jakby nie było Julka nie ma jeszcze czterech lat. W końcu się zdecydowałam - wybrałam tytuł i jest, na Julkowej półeczce z książkami.
Ku mojemu zaskoczeniu - nie było niechęci, strachu - była za to fascynacja obrazkami i "WOW, książka o duchach". Julka jak większość tak małych dzieci - czyta książki oglądając obrazki, a te musicie uwierzyć mi na słowo, nie są ani odrobinę straszne, za to są bardzo fajne - malowane jakby farbą, delikatnie rozmyte - jakby nie było duchy czy zjawy nie są prezentowane w HD (choć mały Xawery stara się opanować ukazywanie się w pełnej rozdzielczości do perfekcji)
Czy Julka lubi się bać? Nie - Ona należy do tej kategorii dzieci, co to z przysłoniętymi oczami wchodzą do parku dinozaurów (tych ruszających się i wydających odgłosy), namiętnie oglądają bajki z serii Scooby Doo - więc PRZEPRASZAM, CZY TU STRASZY? to książka w sam raz dla Niej.
Czy można słuchając bajki się bać? Nie, raczej nie - można za to śmiać się co chwila. Cała opowieść jest napisana z dreszczykiem emocji raczej z przymróżeniem oka niż na serio, tak aby kogoś tym bardziej najmłodszego czytelnika nie wystraszyć.
Jest to powieść dla najmłodszych o pewnym starym dworku w którym od ponad dwustu lat w spokoju mieszka pewna rodzina, Mama - Biała Dama, Tata - Hrabia i dwoje dzieci. Żyli by tak pewnie jeszcze z trzysta gdyby nie Pan Poświatowski, który owy Dworek kupuje i przerabia na nowoczesny, naszpikowany elektroniką dom rodzinny :)
Z pewnością nie jest to straszna opowieść - choć gęsią skórkę wywołuje strach jednej z dekoratorek, która ku zaskoczeniu Białej Damy najbardziej boi się, że ktoś mógłby skasować Jej konto na facebooku. Więc sami widzicie - więcej tam uśmiechu niż strachu.
A jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej o metodach straszenia, o pojawianiu się w dużej rozdzielczości oraz o wspólnych perypetiach rodzin Poświatowskich i Zaświatowskich - Zapraszam do przeczytania książki - nie tylko dla dzieci.
DANE TECHNICZNE
Tytuł: Przepraszam, czy tu straszy?
Tytuł: Przepraszam, czy tu straszy?
Autor: Marcin Przewoźniak
Ilustracje: Katarzyna Kołodziej
Wydawnictwo: Grupa Wydawnicza PUBLICAT S.A
Oprawa: twarda
Na moje pytanie jaką książkę Julka zabierze jutro na Dzień Książki do Przedszkola - odpowiedź była jedna
- Mamo biorę dwie - o Amelce i o Duchach dla odważnych dzieci - takich jak JA.
Dobrze, że dzieciakom organizują takie Dni Książki :) A tą, którą zaprezentowałaś sama z chęcią bym przeczytała :D Uwielbiam fantastykę, więc takie duchy to byłoby coś dla mnie ;d
OdpowiedzUsuńObserwuję i pozdrawiam ciepło!
Dzięki :) Mogłabyś jeszcze napisać ile jest stron (chociaż to akurat mogę sama znaleźć pewnie) i czy jest dużo tekstu? I jak słownictwo? Skomplikowane czy spokojnie Julka wszystko rozumiała?
OdpowiedzUsuństron jest 128, a co do słownictwa - jest dość (jak to powiedzieć - nie używam na co dzień stwierdzen wiązka laserowa, ektoplazma, czy facebook w rozmowie z Julką). Nie znaczy to że Julka czy dziecko w tym wieku lub młodsze nie zrozumie o czym jest opowieść.
Usuńtekstu jest sporo - to powieść dla dzieci :)
UsuńDzięki :)
UsuńPiękne ma ilustrację. Sama z chęcią bym przeczytała ta książeczkę.
OdpowiedzUsuńNa razie to chyba bardziej dla mnie, ale co tam! Luśka dorośnie i razem poczytamy :)))
OdpowiedzUsuń