sobota, 22 lutego 2014

Piaskowy wilk

Była raz sobie Karusia, która mieszkała z Mamą i Tatą w małym domku nad dużym morzem - pewnego gorącego lata, gdy słońce prażyło zapragnęła popływać. Niestety Karusia nie mogła sama wchodzić do wody, a Tata akurat miał inne mniej interesujące wg Karusi zajęci - czytał gazetę. Dziewczynka była tak zła na swojego Tatę, że postanowiła zastawić na niego pułapkę - wielką dziurę wykopaną w piasku. 


I gdy tak kopała, nagle zobaczyła na dnie dziury coś świecącego - był to jak to z przerażeniem stwierdziła Karusia "żywy nos". Na nosie się nie skończył nagle z dołu wyłoniła się wielka głowa, a potem cały wilk, ale nie był to taki zwykły groźny, włochaty wilk - tylko PIASKOWY, jego "sierść" była zrobiona z miliona ziarenek piasku.
Tak Karusia poznała Piaskowego Wilka i jak się pewnie domyślacie był to początek pięknej przyjaźni.

Piaskowy wilk był zawsze kiedy Karusia go potrzebowała, był zawsze gotowy na zabawę, ciężką pracę - nic, a także był zawsze kiedy Karusia zadawała pytania na które Mama i Tata nie chcieli albo nie wiedzieli jak odpowiedzieć. Tak było wtedy gdy Karusia zapytała gdzie była jak jej jeszcze nie było.

Czytając to opowiadanie - byłam już po rozmowie z Julką  pod tytułem "Mamusiu, a gdzie ja byłam?" - zapytała któregoś dnia patrząc na Nasze zdjęcie ślubne. Ja początkowo miałam problem, ale Piaskowy Wilk wiedział co odpowiedzieć - bo nie wiem czy wiecie że żywiąc się słonecznym i księżycowym blaskiem można być tak mądrym że ohohoho ( jakby to powiedziała Julka).

gdy Piaskowy Wilk do Nas dotarł nie wiedziałam czego mam się spodziewać - brak kolorowych obrazków i gabaryty książki sprawiały, że miałam wrażenie - że to jeszcze nie dziś, jeszcze nie pora. Jak bardzo się myliłam wiem tylko ja - Książka jest świetnie napisana, prostym dostępnym językiem, bez specjalnie rozbudowanych zdań. 

Nasz egzemplarz składa się z trzech części:
- Piaskowy Wilk
- Piaskowy Wilk i ćwiczenia z myślenia
- Piaskowy Wilk i prawdziwe wymysły
Czytając mamy system - wieczorem czytam Julce trzy opowiadania z każdego Julka czerpie jakąś mądrość lub pomysł na zabawę - jak ten, gdy zapragnęła posprzątać kamyki na żwirowej ścieżce - ułożyć je w tylko sobie znanym porządku. To wpływ Piaskowego Wilka :)

Dla dzieci, które czytają już same - książka jest świetnym prezentem - litery są duże, a tekstu na stronie nie ma wiele. A ilustrację - są - myśleliście, że nie ma. Są śliczne - rysowane ołówkiem, bez kolorów - a w zasadzie z nimi, ale uzyskane grą cieni i cieniowania ołówka.

Powiem Wam w tajemnicy, że gdy Julka już idzie spać - zdarza się, że czytam następne trzy opowiadania - zżera mnie ciekawość co zrobi Karusia i jak to skomentuje Piaskowy Wilk.

DANE TECHNICZNE
Tytuł: Raz, dwa, trzy, Piaskowy Wilk
Autor: Asa Lind
Ilustracje: Kristina Digman
Wydawnictwo Zakamarki

Książkę otrzymałyśmy od Wydawnictwa Zakamarki :)



5 komentarzy:

  1. Ciekawa książeczka:) Nie dość, że wpływa na wyobraźnię dziecka, to jeszcze go uczy wielu mądrych rzeczy. Extra :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja osobiście lubię "proste" książki, bez koloryzowania. A ta taka właśnie jest

      Usuń
  2. Mojej córci zupełnie takie bajki na razie się nie podobają :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u Nas z tym podobaniem jest różnie - raz lepiej, raz gorzej. Mam szczęście, że na razie trafiam w 99% - a i Julka już jasno określa o czym chciałaby książki, czasem ocenia książkę po okładce - jak jest fajna chce ją poznać - czasem jest zachwycona, a czasem cóż przychodzi wielkie rozczarowanie.

      Usuń
  3. Super!!!
    Uwielbiam takie ilustracje

    OdpowiedzUsuń