piątek, 25 lipca 2014

walczyłbyś?

Nie lubię melodramatów - nie lubię wyciskaczy łez, choć paradoksalnie potrafię się wzruszyć na reklamie. Nie sięgam po romanse czy dramaty - jeżeli już to sporadycznie i starannie dobrane. 


Nie płaczę czytając - nie płaczę, chyba że ... no właśnie - do wczoraj była tylko jedna książka obok której nie potrafiłam przejść obojętnie - znam ją na pamięć, fragmenty mogę recytować - zawsze ze ściśniętym gardłem, ze łzami w oczach, a potem na policzkach. Nie wiem czemu tak na mnie działa, może dlatego że też byłam w Harcerstwie, że przyświecały mi podobne idee - może, że gdy trafiłam na Nią po raz pierwszy byłam młodsza od Nich, drugi, trzeci i pewnie setny gdy byliśmy rówieśnikami. Oni poświęcili swoje życie abym ja mogła być tu w tym miejscu i cieszyć się życiem. Książka o której mówię to Kamienie na szaniec - Kamińskiego.

Od wczoraj jest jeszcze jedna książka, która wywołała we mnie takie emocje, pojawiły się łzy i bolące gardło od zaciskania - aby się nie rozpłakać w głos - nie wyć z bezsilności. Trafiła do mnie w małej szarej kopercie, okładka szara, a na niej postać w pomarańczowej bluzie - tytuł Galop '44.
Nowość to warto przeczytać - pomyślałam - myliłam się, nie warto Jej czytać ze względu na nowość - WARTO PRZECZYTAĆ za treść, za obraz, za prawdziwych ludzi którzy żyli, walczyli i umierali.

Nie będę Wam opowiadać fabuły - choć każdy, kto odrobinę liznął historii wie o czym, o kim jest - nie trzeba Jej czytać aby wiedzieć jak się skończy, ale powinno się ją przeczytać aby pamiętać co zawdzięczamy tym młodym ludziom - często jeszcze dzieciom.

Nie jest to typowa historyczna książka - nie zanudza i nie przynudza - a wciąga w Powstanie (dosłownie) sprawia, że stoję na Placu Napoleona i chcę się schylić biegnąc do bramy. Czytając mam wrażenie, że znam ich wszystkich, że mam prawdziwy problem ze zrozumieniem Janka i widzę powiewające na wietrze czarne włosy Lidki i słyszę w oddali kawałek Metalliki (tak dobrze przeczytaliście).

Zapytacie skąd Metallica w powstańczej Warszawie - tak się dzieje, gdy w szeregi Powstańców wkraczają dwaj bracia z dzisiaj, z jutra - z przyszłości.
Czy zmienią bieg historii, czy uda im się uratować chociaż jednego Powstańca - co czuli, jak wyglądali, jacy byli - jeżeli chcecie poznać odpowiedzi koniecznie sięgnijcie do książki.

Zaryzykuje stwierdzenie, że każdy młody człowiek powinien ją przeczytać - może otworzyłby oczy i odpowiedział sobie na pytanie - Co ja bym zrobił?
A Wy co byście odpowiedzieli, co zrobili - gdybyście przez właz atrapę weszli na Plac Napoleona 1 sierpnia 44 roku? Walczylibyście?

DANE TECHNICZNE
Tytuł Galop '44
Autor Monika Kowaleczko - Szumowska
Wydawnictwo Egmont

Czytając miałam ciarki - bo to nie fikcja literacka, nie ułuda - to życie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz