środa, 9 kwietnia 2014

kurczak, kurczakiem pogania

Nie chodziłam do Przedszkola - miałam Babcię, która zajmowała się mną gdy rodzice byli w pracy. Nie było to codziennie, ponieważ moja Mama pracowała w szpitalu - także obowiązywały Ją dyżury. Czy coś straciłam? Nie - Babcia organizowała mi kreatywne zabawy, śpiewała i uczyła wierszyków - a kiedy miałam ochotę występować przed publicznością, zapraszała sąsiadki emerytki i miałam wymarzoną publikę. 


Teraz gdy Julka jest PRZEDSZKOLAKIEM nadrabiam zaległości - nie chodzi o śpiewanie czy wierszyki lub występy przed emerytami, ale nadrabiam prace plastyczne. Robiłam wraz z Julką już lampion z dyni na helloween, pszczołę na konkurs kukiełek i całą masę ozdób świątecznych. Teraz - po raz kolejny na ostatnią chwilę (muszę zacząć czytać to co znajduje się na tablicy ogłoszeń) - zrobiłyśmy pracę na konkurs, czyli ozdobę świąteczną (oczywiście mowa tu o ozdobie na Wielkanoc).

Koncepcje były różne - miał być baranek, kurczaczek i wielkie jajo wielkanocne - a jak się skończyło? Jest JAJO, a w zasadzie jego skorupka, jest kurczaczek, a w zasadzie cała rodzinka - nie ma za to baranka - bo skoro wszystko robi się na ostatnią chwilę to okazuje się, że dom i jego zasoby nie są na to przygotowane. Brak waty, brak białej bibuły, a znikome ilości płatków kosmetycznych (z których bólem, ale bym się jednak pożegnała) zniweczył plany na zrobienie baranka.

Zrobiłyśmy JAJO z kurczaczkami w środku :)

Do zrobienia JAJA potrzebne Nam były:
-balon
- stare gazety pocięte lub porwane na paski
- szklanka mąki
- dwie szklanki wody (ciepła, gorąca - taka w sam raz aby nie zrobiły się gluty)
- szklanka




Wiadomo mąkę mieszamy z wodą, balon nadmuchujemy, stawiamy na szklance, po czym smarujemy balon klejem i przyklejamy gazety. UWAGA - następną warstwę gazet przykleić jak wyschnie ta pierwsza - jasne można zrobić wszystko naraz - ale gwarantuje Wam, że takie cudo będzie schło, schło - a jak robicie coś na ostatnią chwilę to albo używacie suszarki do włosów - ja tak właśnie zrobiłam.

Gdy jajo mamy już zrobione trzeba wyciągnąć balon - proste jak konstrukcja cepa - przebijamy balon i już można malować, wycinać, dekorować.

Do zrobienia rodziny kurczaków wykorzystałyśmy:
- folię aluminiową
- żółtą bibułę
- czerwone druciki kreatywne
- czarny marker
- klej

Z folii Julka zrobiła jaja, następnie zostały obklejone bibułą, w miejscu dzioba wetknięty drucik, a oczy domalowałam ja.

I już - mamy konkursową pracę.




I jak - dałyśmy radę?

6 komentarzy:

  1. jaka zdolna mama :D
    BRAWO :) ja chodziłam i do żłobka i przedszkola :) najfajniejszy czas. Super znajomości i rewelacyjni ludzie. Dzięki nim i mojej mamie moja wyobraźnia pękała w szwach :D

    OdpowiedzUsuń