niedziela, 29 grudnia 2013

Święta, święta i po świętach

Świąteczna pora już za Nami nie żebym się z tego cieszyła, ale wszystko co dobre kiedyś się kończy. Było wiele przygotowań - sprzątanie, gotowanie, zamawianie i pakowanie. Było sporo nerwów - bo prezenty dla Julki były rzutem na taśmę - na ostatnią chwilę zamawiane, na szczęście firmy Kurierskie spisały się na medal - niektóre rzeczy docierały do Nas po 21:00.


Jak wiecie wybór choinki też nie należał do najłatwiejszych, ale daliśmy radę - gdy już wszystko było gotowe pozostało tylko zasiąść do wigilijnego stołu i oczywiście otworzyć prezenty ... u Nas wyglądało to trochę inaczej.

Julka swoje prezenty, które Mikołaj zostawił pod Naszą choinką otworzyła skoro świt - o 5:40 była już na nogach i wkroczyła do salonu z okrzykiem - Mamo, Tato Mikołaj u Nas był - zanim otworzyła prezenty chyba pierwszy raz zupełnie świadomie zachwycała się pozostawionymi okruszkami, pustą szklanką po mleku i nadgryzioną marchewką.

A potem ... potem to było darcie papieru, ochy i achy i zabawa nowymi zabawkami, oglądanie nowych książek - bo oczywiście tych nie mogło u Nas zabraknąć.

Z racji, że Nasze Święta były podzielone na trzy domy to i były trzy choinki, a pod każdą prezenty - także Julka rozpakowywała, rozpakowywała i jeszcze raz darła papier - w tym roku królowały lalki - Mikołaj trafił idealnie, Mała otwierając prezenty krzyczała "Marzyłam o tym, marzyłam o tym".
1/2/3/4/5/


1/2/3/4/

A to tylko namiastka tego jak Julka cieszyła się z prezentów

11 komentarzy:

  1. Zauważyłam, że wiele radości daje rodzicowi świadomość doboru trafnego prezentu. Kiedy dziecko z radością na twarzy i z błyskiem w oczach dziękuje za podarunek, to są najpiękniejsze chwile.
    www.dziecinna-rewolucja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Super - te zachwyty dziecka ze spełniających się marzeń to najcudowniejsza rzecz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda - taki uśmiech sprawia, że ładują mi się akumulatory :)

      Usuń
  3. Julka musiała być bardzo grzeczna - imponujące prezenty przyniósł jej Mikołaj:)

    OdpowiedzUsuń
  4. wybierałam prezent dla chrześnicy i wiem, że to nie lada wyzwanie ale widać po minie Julki, że Mikołaj doskonale wiedział co sprawi jej radość...
    Tylko ta 5:40... kooooszmar ;-)))
    Pozdrawiam cieplutko wszystkiego dobrego na nowy rok życząc

    OdpowiedzUsuń
  5. Super prezenty, Natalka tez byla zachwycona prezentami, a szczegolnie wygrana barbie baletnica, ktora znalazla w skrzynce na listy w wigilijny poranek :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ha! Luśka cieszyła się bardzo podobnie... i jakby tego było mało, w identycznej piżamie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń