poniedziałek, 2 grudnia 2013

mały głód

Nie wiem czy już Wam o tym mówiłam - Julka w przedszkolu jest w grupie Pszczółek, a konkretniej w Pracowitych Pszczółkach. Za rok będzie starszakiem - a dzisiaj straszaki to Wesołe Hipcie.



Scenka sytuacyjna po powrocie z Przedszkola. Wszystko dzieje się w przy stole podczas obiadu - gdzie Julka wciągnęła dwa kotlety z piersi kurczaka, ziemniaczki, ogórka - ogólnie porcja do małych nie należała.

Julka: Mamo jestem jeszcze głodna
Ja: Kochanie, ale zjadłaś więcej niż ja - będzie Cię potem bolał brzuszek
Julka: ale jestem głodna
Z podejrzliwą miną zapytałam
A jadłaś obiad w Przedszkolu?
Julka: jadłam

Hm.. chwila zastanowienia, nie to żebym żałowała dziecku jedzenia, ale obiady jemy późno i mało czasu mamy na spalenie tego.

Ja: Kochanie będziesz miała duży brzuszek
Julka: Mamo a wiesz, że za rok będę w starszakach
Ja: tak wiem
Julka: to będę hipciem
Ja z uśmiechem i ironią w głosie - Kochanie, ale to że będziesz starszakiem nie oznacza, że musisz być hipciem
Julka: ale ja będę hipciem
Ja: Ale nie musisz wyglądać jak hipcio
Julka: Mamo Ty nic nie rozumiesz, ale ja będę HIPOPOTAMEM

także, cóż - muszę zacząć budować basen :)

2 komentarze:

  1. dobre:) no to Mama nie masz wyjścia, skoro Julka będzie HIPOPOTAMEM to i jedzenia potrzebuje:P

    OdpowiedzUsuń
  2. hehe :) Daj dziecku jesć i nie dyskutuj :D ;)

    OdpowiedzUsuń