środa, 4 września 2013

list do ...

Koleżanka, którą śmiało mogłabym nazwać siostrą - mam masę szczęścia, że Gosia pojawiła się na mojej drodze - wkleiła mi list Wychowawczyni z Przedszkola do Rodziców - list jak sądzę kierowany jest przede wszystkim do tych, którzy pierwszy raz przekraczają próg Przedszkola aby zostawić tam swój Skarb - swoje Dziecko.
Mam nadzieję, że dla tych, którzy tak szczególnie teraz przeżywają rozstania z pociechami, wylewają morze łez po przeczytaniu tego listu będzie lżej, bardziej zrozumiale - bo przecież to wszystko dla Nich. 


Drodzy Rodzice

Tak wiem, powierzasz mi swój największy skarb. Wiem jesteś smutny i zły bo musisz rozstać się ze swoim dzieckiem, jesteś przerażony bo oddajesz je obcej osobie. Starasz się uśmiechać i tłumaczyć swojemu dziecku, że przedszkole to świetna zabawa, sama wiesz o tym, że dzięki kontaktom z innymi dziećmi Twoja pociecha stanie się samodzielnym i rezolutnym małym ale już coraz dojrzalszym szkrabem.
Mimo tej wiedzy, mimo Twojego zdrowego rozsądku i przekonania o słuszności swojej decyzji jesteś przerażony.

I ja to rozumiem.

Drogi rodzicu mam do Ciebie tylko jedną prośbę: zaufaj mi. Nie wystawaj pod drzwiami, nie podsłuchuj, nie siedź w szatni gotowy do biegu. Pozwól robić mi to co jest najlepsze dla Twojego dziecka, pozwól mi przytulić je gdy płacze, otrzeć łezki i zachęcić do zabawy. Pokaż swojemu dziecku że mi ufasz bo Twoje zaufanie jest zaufaniem jego - nie wysyłaj dziecku sprzecznych sygnałów.

Jesteś dorosłą i dojrzałą osobą i skoro podjąłeś decyzję o powierzeniu swojego skarba mnie to bądź w tej decyzji konsekwentny. Witaj mnie z uśmiechem tak jak z uśmiechem ja witam Was a potem szybko i sprawnie się pożegnajmy bo to nieprawda że nie jesteś mile widziany w mojej grupie, znaczy tylko że jestem profesjonalną godną zaufania osobą, która chce i potrafi opiekować się Twoim dzieckiem.

Pozwól mi je uspokoić, pozwól mi pokazać mu, że ma we mnie przyjaciółkę, że teraz to ja będę opiekować się nim kilka godzin dziennie, że będziemy razem bawić się z innymi dziećmi, śpiewać piosenki, rysować, malować, jeść, korzystać z łazienki i sto tysięcy innych rzeczy, które do tej pory robiło z Tobą.

To jasne, nie znasz przedszkola, nie znasz mnie i być może masz ochotę patrzeć na każdy mój ruch krytycznym okiem, trwając w pełnej gotowości do interwencji. 
Jesteś rodzicem i masz do tego pełne prawo, dlatego jestem do Twojej pełnej dyspozycji każdego dnia w przedszkolu. Pytaj o wszystko a ja na pewno wszystko Ci opowiem, tyle że po skończonym dniu bo w trakcie pracy w stu procentach oddaję się Twojemu dziecku.
Pozwól mi na to .

Z pozdrowieniami - wychowawczyni

Mam nadzieję, że teraz będzie Wam odrobinę łatwiej.

2 komentarze:

  1. Mądra kobieta z tej Pani Wychowawczyni...
    a rodzicom tak często pogodzić się z oddaniem dziecka w obce ręce...

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak, Gosienka jest niezwykła i również się cieszę, że ją znam:)

    OdpowiedzUsuń