środa, 17 lutego 2016

nie zgubcie się !

Znacie książki od których nie możecie oderwać dziecka, takie które musicie dawkować, zabierać - bo w przeciwnym wypadku Wasza pociecha będzie siedziała do późnej nocy, a może i rana. Jeszcze parę dni temu nie poruszyła bym tej kwestii - bo kurcze, o ile mi zdarza się siedzieć do "bólu" i czytać, aż skończę - to Julka, umówmy się książki lubi, kocha, szanuje... ale żeby do rana, żeby nie móc się oderwać. 

To nie aż tak do końca. Ale ... no właśnie, jest taka jedna (no dobra może nie jedna, ale o tym to później) książka, która zawładnęła moim dzieckiem całkowicie i bez względu na porę dnia i jeszcze nocy, choroby i gorączki. Książka, którą autentycznie muszę Jej zabierać, dawkować i wydzielać niczym ... no właśnie, co?

Zaciekawiłam Was? Zdradzę Wam tytuł, ale ostrzegam - czytacie od tej chwili tylko i wyłącznie na własną odpowiedzialność i jeżeli zaraz będzie szukać jej po księgarniach, a Wasze dzieci nie będą wyobrażały sobie bez niej dnia ... to OSTRZEGAŁAM :)

DANE TECHNICZNE
Tytuł: Absolutnie fantastyczne labirynty
Napisała: Becky Wilson
Zilustrowali: Lorna Anderson, Jean Claude
Wydawnictwo Nasza Księgarnia

Absolutnie fantastyczne labirynty, to zbiór 100 zakręconych przygód i uwierzcie mi nie tylko Julka się wciągnęła i nie tylko ona kminiła jak znaleźć drogę aby nie stanąć na pękniętym kamyku, lub przejść tam aby nie wpaść na stworka - potworka. Domyślacie się już, że nie jest kilka linii, kilka kresek, którą blokują drogę - to prawdziwe labirynty, w których są zakopane tunele, potworki, uszkodzone kamienie czy zamknięte drzwi. 

Każdy labirynt to nowa historia - o kreciku, który szuka przyjaciela, dziewczynce, która zgubiła parasol w kropki, a nawet o księżniczce która chciała wspiąć się na pałacową wieżę. Do tego każdy z nich jest piękną kolorową ilustracją.
Labirynty są przygotowane tak aby nie było zbyt łatwo, prawidłowej drogi nie widać, trzeba kluczyć, cofać się i stawiać czoła przygodzie - także nie wahajcie się i bawcie się dobrze.








2 komentarze:

  1. Boskie :) a od jakiego wieku polecacie? ja mam 3-latka ale znając życie kupię i tak pewnie na zapas ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Labirynty mają różne poziomy trudności - ten z kręcili ze zdjęcia śmiało 3 latek da rade ale już ten z kamyczki jest bardziej skomplikowany i kolorystycznie i motoryczne. Ale śmiało możecie kupić - dla jade go się coś znajdzie

      Usuń