Druga odsłona - to pokoik (pomalowany) gdzie stało łóżeczko w którym niunia nie spała (spała w kołysce w sypialni rodziców), a i była jeszcze komoda i trochę zabawek.
Trzecia odsłona - to czas w którym - matka wariatka - ręcznie namalowała Niuni na ścianach MISIE - pokoik zaczął nabierać kształtów pokoju dziecka. Potem doszedł dywanik z Kubusiem Puchatkiem, inna komoda, szafa, cała masa różnej masci zabawek, książeczek.
Całkiem niedawno Niunia przesiadła się do "dużego" łóżka oraz wzbogaciła się o mebel na kartony, skrzynki, pudła - bardzo fajna rzecz.
A teraz - z powodów od nas niezależnych - a zależnych od Stefana - naszego kota - musimy/chcemy kupić dywan - tamten uległ rozczłonkowaniu.
Szukałam w sklepach, w których można postawić nogę, szukałam w sklepach internetowych - i nie ukrywam, że nie ma nic fajnego. Dywan oczywiście musi spełniać pewne parametry:
- musi być gruby,
- rozmiar 120x170
- powinien mieć motywy dziecięce
Znalazła coś takiego
1.
2.
3.
4.
Moim faworytem jest nr 4 - niestety nie spełnia jednego z wymagań - nie jest to gruby dywan.
A Wy jak myślicie?
Hej.Mnie sie podoba 2:)A jeśli chodzi o ten worek to nigdzie ich nie sprzedaje bo jak na razie szyje tylko dla dzieci znajomych:)A kiedy twoja córeczka idzie do przedszkola?Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcześć. Moja Niunia do przedszkola chodzi od września.
Usuń