Gdy byłam mała miałam epizod - chcę zostać aktorką. Przebierałam się w ciuchy Mamy i odgrywałam sceny. Nie było sceny, scenografii, a kostiumy kryły się w maminej szafie, a widownią byli albo domownicy, a gdy oni przesiąknęli moim scenicznym geniuszem widownią stawały się lalki. Nie odgrywałam bajek, legend, tylko codzienność.
czwartek, 26 października 2017
poniedziałek, 23 października 2017
Opowiem Ci mamo o pociągach
Wiecie, że Julka już jest duża - że wyrosła z kartonówek, ale ilekroć widzę książkę z serii "opowiem Ci mamo ..." nie mogę się powstrzymać.
Bo to przecież nie jest tylko książka dla maluchów ze względu na kartonowe strony - to książka dla wszystkich - bo niejeden rodzic dowiedział się czegoś nowego z tych twardych, kartonowych stron.
środa, 18 października 2017
Wielki powrót detektywa Pozytywki
Nie wiem czy pamiętacie o Tajemniczym zniknięciu Detektywa Pozytywki? Ja pamiętam, pamięta także Julka - także kiedy zobaczyłam najnowszą książkę, która wyszła spod pióra Grzegorza Kasdepke.
piątek, 13 października 2017
Cudowna podróż
Jakie książki kupić dla dziecka - aby zainteresować Je treścią? Odpowiedź jest jedna - ciekawe. Ale nie oszukujmy się, to znowu nie jest takie proste jakby się mogło wydawać. Bo to co dla jednego jest ciekawe innego nie interesuje.
niedziela, 1 października 2017
Rok w Krainie Czarów
Lubię fantastykę - bez względu czy to książka, film - lubię mieć poczucie, że jest coś innego niż to co za oknem, niż to co powszechnie akceptowalne, niż .... rzeczywistość.
Gdy Julka była malutka opowiadałam Jej bajki na dobranoc, były to moje twory, pomieszanie tysięcy wcześniej słyszanych bajek z wplecionymi elementami życia.
Ot taka ... fantastyka.
Subskrybuj:
Posty (Atom)