Pamiętacie taki serial - Stawiam na Tolka Banana? Ja pamiętam, z maślanymi oczami patrzyłam w ekran gdy Tolek się na nim pojawiał i długo marzyłam aby mieć na imię Karioka. To stare czasy, ale nie o tym miało być, a o małym przejęzyczeniu Julki
Po kąpieli Julka wpada do pokoju z butelką wody w rączce
Ja: Kochanie co robisz?
Julka: jak to co?
Ja: pytam przecież
Julka: Mamo stawiam na komune* - wodę stawiam
Ja: na komunę powiadasz.
Ach chciałoby się rzec - "nie o take my Polske walczyli" :)
Kilka godzin wcześniej - Małż siedzi przy kompie i coś tam robi - prawdopodobnie przegląda jakieś rządowe, samorządowe strony bo Godło Polskie się na nich pojawia.
Julka: Tato co robisz?
Małż: pracuje
Julka: o a co robisz z flagą z bocianem**
My ryknęliśmy śmiechem, a Julka zupełnie poważnie
- z czego się śmiejecie?
z Orła Białego nie wolno się śmiać - no chyba, że z bociana to ok.
* chodziło oczywiście o komodę
** tutaj chyba nie ma wątpliwości, że miał być Orzeł Biały, a nie bocian
* chodziło oczywiście o komodę
** tutaj chyba nie ma wątpliwości, że miał być Orzeł Biały, a nie bocian
Komunę powiadasz? :)
OdpowiedzUsuńJulka to mistrzyni dialogów:)
normalnie chce się rzec - za komuny to było ... lepiej
UsuńUwielbiam Julkę! Jest niezwykle elokwentną małą dziewczynką :-)
OdpowiedzUsuń