Lubicie poradniki? Ile osób tyle odpowiedzi - ja już kiedyś pytałam, że jakoś specjalnie nie przepadam choć zdarza mi się czytać. A gdy już czytam to absorbuje coś dla siebie, nie zawsze to co dokładnie jest tam napisane, często coś zmieniam, dodaję - tworzę na swoją modłę. A co nie wolno mi - jakby nie było to MOJE życie.
Są też takie książki, które są zbiorem rad, ale nie są nachalne w swoich tekstach - nie krzyczą z okładki - jak coś zrobić, jak wychować - wiecie takie włażenie z buciorami komuś do chałupy.
Jedną z nich jest Dziecko dzień po dniu Pameli Druckerman - jest to swego rodzaju kontynuacja W Paryżu dzieci nie grymaszą. Niby kontynuacja, ale jednak nie do końca - słyszałam też głosy, że powinno się obie książki czytać, ale w odwrotnej kolejności. Najpierw Dziecko, a potem gdy chce się rozszerzyć swoją wiedzę to sięgnąć po W Paryżu.
Może i tak powinno się do tematu podejść - ale ... ja czytałam pierwszą z książek nie traktując jej w kategoriach poradnikowych, a raczej jako perypetie Matki Amerykanki na obcej francuskiej ziemi. Biorąc pod uwagę, że autorka opisywała własne doświadczenia, swoje radości i smutki, wzloty i upadki - to momentami czułam jakbym czytała Jej pamiętnik - jakbym została po cichu zaproszona do Jej świata - podobało mi się to. Do drugiej podeszłam już z wiedzą o Autorce i z doświadczeniami z pierwszej książki - odrobinę oczekiwałam podobnego kontekstu, formy, a ...
No właśnie otrzymałam zbiór rad okraszony przepisami - format książki mógł dać do myślenia - jest mniejszy, bardziej kieszonkowy, ale nie oszukujmy się takich dużych kieszeni to jednak nie posiadam.
Czyta się ją szybciej - format porad daje takie poczucie.
Nie zawiodłam się, nie powtarzałam tego samego co przeczytałam w Paryżu dzieci nie grymaszą - jest cała masa nowych równie przydatnych rad, spostrzeżeń - ponownie zachwyciłam się. Po raz kolejny utwierdziłam się w przekonaniu, że z moją intuicją nie jest najgorzej, że nie wiedząc nic wiedziałam tak wiele.
Czy polecam? - Tak, nie ze względu na bycie nietypowym poradnikiem, a ze względu na zawartą treść - na zwrócenie Matce Polce uwagi, że można inaczej - co nie znaczy źle.
DANE TECHNICZNE
Tytuł: Dziecko dzień po dniu
Autor: Pamela Druckerman
Wydawnictwo Literackie
O obu książkach możecie przeczytać dzięki Wydawnictwu Literackiemu, dzięki któremu znalazły się one w moim posiadaniu.
Julka ma ponad 4 lata - i zastosowałam na Niej albo na sobie kilka zasad:
- stosowanie pauzy
- obserwowanie swojego dziecka (11)
- mechanizm snu (18)
- próbowanie (33)
- na wszystko jest czas, czyli nie popędzanie dziecka w rozwoju (45)
- cierpliwość za cierpliwość, czyli cierpliwe uczenie cierpliwości (62)
- wieczór to Nasz czas, czyli czas dorosłych (89)
Zastosowałam oczywiście szereg innych porad, zasad - ale te chyba sprawiły, że nie wykazuję przerostu formy nad treścią - obserwuje i reaguje, ustalam zasady i ich przestrzegam.
Mnie się bardzo ta książka podobała, chociaż chciałabym przeczytać jeszcze "W Paryżu dzieci nie grymaszą" i mieć już pełen pogląd na francuskie zasady wychowania :-).
OdpowiedzUsuńAsiu książka u mnie czeka na Ciebie :) przy najbliższym spotkaniu wezmę ją dla Ciebie
Usuń