Szczęście - zastanawialiście się kiedyś czym jest? Co dzieje się w Waszym życiu kiedy mówicie "jestem szczęśliwy", "jestem najszczęśliwszą osobą na świecie"?
Ja się nie zastanawiałam - a nie ukrywam mówię tak często - przesadzam? - nie jestem szczęśliwa. Mam Rodzinę, wspaniałą córkę - którą kocham najbardziej na świecie, żyje - to szczęście. TAK MAM SZCZĘŚCIE.
Podczytując bloga Asi - wiecie o kim mówię - o Hubisiowie trafiłam na akcję/wyzwanie "100 happy days" - czyli 100 dni szczęścia. Nie zastanawiałam się długo nad przyłączeniem - przecież lubię być szczęśliwa, lubię dzielić się tym szczęściem, zarażać nim jak ospą :)
Także zaczynam - od dzisiaj przez 100 dni będę publikować zdjęcie czegoś lub kogoś - co sprawiło, że się uśmiechnęłam, że pomyślałam "kurcze, ale mam szczęście" - a Wy macie ochotę dołączyć.
Zdjęcia będzie można obejrzeć na Instagramie (tak, w końcu i ja tam zawitałam) KLIK
Ależ się cieszę, że się przyłączyłaś :-)!!! A instagrama Waszego obserwuję od początku :-)! Buziaki
OdpowiedzUsuń