pl.gdefon.com
Standardowo woda została nalana do wanny, wrzucone doń zabawki - ze wspomnianymi wcześniej długonogimy (no może poza syrenką) lalkami. Mała się bawi, chlapie, piszczy - czyli szczęście w czystej postaci.
Ja w tym czasie oddałam się czynnościom mającym na celu zmycie makijażu dnia codziennego. Nagle słyszę krzyk, pisk - MAMO, MAMO - zamarłam - już miałam przed oczami rozwalony łuk brwiowy, mokre włosy, krew się leje (zaznaczam, że cały czas byłam w łazience - oddalona o kilka metrów - stałam przy lustrze)
Ja: (widząc, że dzieć jest cały, nic się nie stało) - Julka co się stało, czemu krzyczysz?
Julka: Mamo mam ręce jak Babcia
Ja: ręce jak Babcia?
Julka: Tak, sama zobacz
Ja: (patrzę, ale nie widzę) yyyyy?
Julka: Mamo, Mamo moje ręce są stare
Ja: (w hamowaniu uśmiechu jestem mistrzem) Kochanie nie stare tylko pomarszczone od wody.
Julka: czemu?
Ja: Kochanie jak się siedzi długo w wodzie to tak właśnie się dzieje, że skóra na palcach robi się pomarszczona - to znak, że pora wychodzić.
Julka: Ale to ja jestem długo w wodzie?
Ja: Tak - zobacz masz pomarszczone paluszki
Julka: Oj
Ja: co się stało?
Julka: to Babcia musi w tej wodzie siedzieć bardzo długo.
:D mała bystrzacha :D
OdpowiedzUsuństrach się bać co będzie jak będzie strasza
UsuńUwielbiam to logiczne myslenie u dzieci. Slodkie te Wasze rozmowki. Czad!
OdpowiedzUsuńja czasem zastanawiam się jak dzieci wpadają na takie teksty
Usuń