Są chwile, kiedy nie nadążam ze spisywaniem rozmów jakie Julka prowadzi z Nami - oczywiście, nie wszystkie są "WYJĄTKOWO ZABAWNE", ale są chwilę, że Mała sypie fajnymi tekstami jak z rękawa :)
Małż pokazał Julce któregoś dnia komin ze Słonecznego Stoku - komin należący do MPCu - miejsca w którym mój Tata przepracował całe życie - teraz już na szczęście jest na emeryturze i cieszy się zasłużonym odpoczynkiem.
magazyn.pioneer.com.pl
Julka: Mamo chodź coś Ci pokażę (zawołało mnie dziecko wieczorem na balkon)
Ja: I co Kochanie chcesz mi pokazać?
Julka wskazała na komin i mówi
Julka: Tata powiedział, że dziadzia tam pracuje - możemy jechać zobaczyć?
Ja: Kochanie dziadek jest na emeryturze.
Julka: Ale ja chciałabym zobaczyć jak dziadzia pracuje
Ja: Jula, ale dziadziuś już nie pracuje, bo jest na emeryturze.
Julka: A kiedy wróci?
Ja: dziadek nie ma skąd wracać
Julka: przecież powiedziałaś, że jest na meleturze
Ja: .......
Julka: Pojedziemy jutro do dziadka?
Ja: Jutro nie, ale pojedziemy w sobotę
Julka: i zdąży dziadek wrócić z meletury, bo ja nie lubię jak dziadka nie ma.
Ja: TAK Kochanie, tak, tak, .....
Poległam na wytłumaczeniu dziecku co to jest emerytura, poległam na przedstawieniu wieku emerytalnego - liczba 67 jest tak odległa, tak abstrakcyjna - tym bardziej dla Julki - POLEGŁAM. Użyłam nawet sformułowania "na emeryturze do śmierci" szybko jednak się z niego wycofałam - na szczęście zdążyłam zanim Julka załapała.
zuch.blox.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz