Zwierzęta jakie są każdy widzi - nic skomplikowanego - pies, kot, koń, lew czy małpa. Dzieci wiedzą jak wyglądają z dużym poczuciem prawdziwości moich słów śmiem twierdzić, że 99% dzieci w wieku przedszkolnym jest w stanie wskazać zwierze i je nazwać.
Zapewne nie wszystkie trafią, jedne nazwą lwa kotkiem (co, jakby się tak zastanowić jest prawdą - lew jest kotem, może mniej przyjaznym, zdecydowanie zajmującym większą część łóżka i pewnie głośniej mruczącym ale zawsze kotem). Inne z kolei trafią bezbłędnie.
Ale jak pomóc dziecku - jak w fajny, niebanalny sposób pokazać mu zwierzęta - które nie zawsze są na pierwszych stronach gazet, tych które może i nie są milusie jak wspomniany wcześniej lew, ale równie fascynujące - a, może nawet bardziej. Jak zagiąć Panią od przyrody - ja wiem, mam coś takiego co sprawi, że pierwsza klasa i przyroda Nam nie straszna i olimpiada przyrodnicza też - a, co jak szaleć to szaleć.
Gęby, Dzioby i Nochale Mikołaja Golachowskiego to jedyny i niepowtarzalny atlas zwierząt, który atlasem nie jest. To trzydzieści opowiadań, które wciągają dziecko, dorosłego i wspomnianego lwa, który zajmuje większą część łóżka do świata, który jeszcze wczoraj nie był dostępny.
To świat pełen ciekawostek, anegdot - które dotyczą może nie najładniejszych, może nie z najładniejszą twarzą, pyskiem, dziobem, czy to tam jeszcze mają, niewyjściowym chuchem Gęb, Dziobów i Nochali. To istna bomba witaminowa - no dobra poniosło mnie, chodziło mi oczywiście o wiedzę i jej głód który bez wątpienia zostanie zaspokojony po lekturze tej wyjątkowej książki.
Tak powinno przekazywać się wiedzę na temat świata zwierząt dzieciom w przedszkolu, szkole - tak powinno się je zachęcać do nauki, do poznawania do wychodzenia poza raz przyjęty schemat.
DANE TECHNICZNE
Tytuł: Gęby, Dzioby i Nochale
Tytuł: Gęby, Dzioby i Nochale
Autor: Mikołaj Golachowski
Ilustracje Maria Bulikowska
Wydawnictwo Babaryba
To książka inna niż wszystkie - bo pokażcie mi taką w której będzie o trąbiących 30 centymetrową trąbą słoni morskich lub o zapachu jaki wydostaje się z pyska warana - lub o tym, że zwierzęta dzielą się na takie, które mają twarz, pysk, dziób, gębę czy nochal - poza jednym, a jak się ten jedyny nazywa jest właśnie tam.
Gdyby tak wyglądały podręczniki w szkole - to każdy chciałby uczyć się przyrody, czy biologii - a zoologia przestałaby być zmorą studentów :) - Tak bo to książka bez wieku, książka która nie ma ograniczeń, książka która porusza pokolenia.
Także jeszcze jej nie macie - to koniecznie zerknijcie na nią i zaproście do swojego domu na waszą półeczkę z książkami.
Oj kusisz, kusisz :-) Wspaniały sposób na zainteresowanie dziecka przyrodą.
OdpowiedzUsuńi robię to z pełną premedytacją
UsuńTo bardzo interesująca książka
:-)
UsuńKsiążka napewno spodobałaby się mojej Córci bo ona uwielbia pozycje o zwierzętach :-)
OdpowiedzUsuńmoja Julka oszalała
UsuńA ja się jakoś nie potrafię przekonać...kilka razy już ją miałam w rękach i odkładałam...może gdybym się wczytała to by mnie porwała?
OdpowiedzUsuńW książkach jest to piękne że każdy ma inne upodobania czytelnicze. Innaczej półeczka z książkami byłaby monotematyczna
UsuńMamy tego autora "Pupy, ogonki i kuperki" też bardzo fajna. Ja sama się z niej dowiedziałam wiele ciekawostek, o których nie miałam pojęcia.
OdpowiedzUsuńJa sue do pup przymierzam
UsuńGeneralnie propozycje Babaryba zwykle nie powalaja mnie na kolana, ale ta wydaje mi sie interesujaca.
OdpowiedzUsuńJulka nadaje na tej samej fali co Babaryba
UsuńBabaryba jak zwykle zachwyca!
OdpowiedzUsuńMnie już od dawna
UsuńKochana, a dla trzylatka już byłaby dobra? czy jeszcze chwile poczekać?
OdpowiedzUsuńWg dla Huberta byłaby idealna bo to bardzo ciekawski mądry człowiek
UsuńBez bicia się przyznaję, że nie czytam recenzji. Muszę napisać swoją, więc nie chcę, żeby coś mi w głowie zostało, żeby nie powtarzać :)
OdpowiedzUsuńRozumiem. Również tak robię dopiero po napisaniu swojej zerkne na inne
UsuńAle cudo! Zdecydowanie nasze klimaty. :)
OdpowiedzUsuńO proszę, jak się zgrałyśmy z tym wpisem. I nas zachwyciły Gęby. Ciągle czytamy i uważam, że to jedna z lepszych książeczek o zwierzakach. Nie powiela wiedzy z Wikipedii. Same ciekawostki, które i mnie zaskakują :)
OdpowiedzUsuń