Julka od jakiegoś czasu nalegała na wypad do Parku Dinozaurów - wspominała także, że bać się nie będzie. Za każdym razem gdy planowaliśmy wypad do Malborka - do tamtejszego parku, coś było nie tak - padało, albo było zimno albo po prostu coś.
Strony
▼
wtorek, 27 sierpnia 2013
czwartek, 22 sierpnia 2013
Wyprawa na Śnieżkę
Pamiętam dobrze kiedy pierwszy
raz wchodziłam na Śnieżkę – było to dokładnie 17 lat temu. Od tamtej strony
podejście, schroniska czy wrażenie się nie zmieniło, zmieniło się za to moje
podejście do Śnieżki i ceny w schroniskach.
środa, 21 sierpnia 2013
Liberec i kilka atrakcji
Wyruszając w podróż przeglądam
strony internetowe, przewodniki w poszukiwaniu fajnych, ciekawych miejsc –
ciekawych dla Nas, ale przede wszystkim ciekawych dla Julki. Spędzam tak kilka
dłuższych chwil – co roku potarzam sobie, że spisze je, zapamiętam, wydrukuje –
nigdy tego nie robię – jasne mam w pamięci co warto zobaczyć, co trzeba
zobaczyć, a co śmiało można pominąć. Korzystam też z rad i porad znajomych, którzy już byli w tych
rejonach oraz z własnych wcześniejszych podróży, a że sporo podróżowałam to z
tym doświadczeniem nie jest najgorzej.
poniedziałek, 19 sierpnia 2013
Podróż z dzieckiem
Gdy byłam jeszcze w ciąży często
mówiłam, że Nasze życie się nie zmieni – że nadal będziemy robili to samo –
tylko teraz we TRÓJKĘ. Szybko okazało się że to nieprawda – Nasze życie
zmieniło się i to bardzo, ale jest jedna stała – nadal robimy to co lubimy,
kochamy tylko teraz w TRÓJKĘ.
niedziela, 18 sierpnia 2013
Wyprawa - dzień pierwszy
Droga nie była taka jakby się
mogło wydawać – ponad 600km z dzieckiem na pokładzie – muszę nadmienić, że to
już nie jest osóbka, która wsiada do samochodu i w chwili zapięcia pasów od
fotelikach zapada na dwie godziny w błogi sen. O nie Julka jak się okazało nie
sypia już w trakcie jazdy – mimo, że pobudka była o 3 nad ranem, twardo
jechała, śpiewała, opowiadała historyjki, padła Nam na chwilkę już u kresu
podróży.
środa, 14 sierpnia 2013
Niedziela w marinie
Po deszczowej sobocie wyszło słońce - nie było upalnie, ale było gorąco w sercach tych, którzy pojawili się na Hangloose & Extremama Party 11 sierpnia w Marinie ML'Club.
poniedziałek, 12 sierpnia 2013
Akademia Malucha, czyli co robić gdy pada
Grzecznie się pytam - kto mi zepsuł pogodę - było przecież tak ładnie, tak ciepło, tak cudownie - budzę się w sobotę, a tam ulewa i zimno. I co tu robić z dzieckiem, które jest ciekawe świata, nie chce siedzieć w domu w taki dzień jak dzisiaj - gdy za oknem szaro i ponuro, a na dodatek woda z nieba kapie.
sobota, 10 sierpnia 2013
Jedynka i cztery zera
Chciałabym Wam wszystkim, którzy tu zaglądacie, czytacie, zostawiacie po sobie ślad BARDZO PODZIĘKOWAĆ.
To właśnie dzięki Wam dzisiaj stuknęło Nam 10tys.
Wiem, może Nasz licznik nie powala setkami tysięcy - ale to Nasz mały sukces w blogosferze z którego Bardzo się cieszymy - no dobra ja się cieszę - dla Julki to abstrakcja - blogosfera, 10tys. - wiecie jak jest.
Także jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI i mam nadzieję, że zostaniecie z Nami na dłużej.
trudne pytania....
Są chwile, kiedy nie nadążam ze spisywaniem rozmów jakie Julka prowadzi z Nami - oczywiście, nie wszystkie są "WYJĄTKOWO ZABAWNE", ale są chwilę, że Mała sypie fajnymi tekstami jak z rękawa :)
Małż pokazał Julce któregoś dnia komin ze Słonecznego Stoku - komin należący do MPCu - miejsca w którym mój Tata przepracował całe życie - teraz już na szczęście jest na emeryturze i cieszy się zasłużonym odpoczynkiem.
magazyn.pioneer.com.pl
czwartek, 8 sierpnia 2013
okoliczności przyrody
Mieszkanie na wsi ma swoje zalety, ma też swoje wady. W sezonie zimowym, zdecydowanie więcej jest wad niż zalet, ale teraz gdy jest ŚRODEK LATA i pogoda Nas rozpieszcza - jak to mówi Julka "słoneczko głaszcze ją po buzi".
Praca którą wykonuję i zajmowane stanowisko pozwala mi na wiele rzeczy, które nie śnią się pracownikom firm, banków, czy korporacji - mogę pracować w domu. Rzadko to wykorzystuje, ale teraz kiedy są takie upały, czyli od dwóch tygodni korzystam z tego przywileju - korzystam i rozkoszuje się widokami z okna, poranną kawą na balkonie, czy odgłosami dzikich zwierząt.
widok z okna - sąsiad właśnie kosi
środa, 7 sierpnia 2013
siostrzyczka
Już tradycją stają się rozmowy w publicznych środkach komunikacji - dzisiaj nie będzie o przykrych, zawstydzających czy po prostu nie fajnych tematach jakie ostatnio poruszyła pewna Mama - pisałam o tym TUTAJ
Kilka dni temu wracając autobusem z Przedszkola do domu Julka postanowiła poruszyć jak się okazało bardzo ważny temat.
Kilka dni temu wracając autobusem z Przedszkola do domu Julka postanowiła poruszyć jak się okazało bardzo ważny temat.
wtorek, 6 sierpnia 2013
chwila nieuwagi
Macie czasem tak - wypowiadając dane zdanie - gdy jeszcze nie skończyliście mówić już tego żałujecie?
U nas to zjawisko występuje parami - parami czyli Ja i Małż odnosimy podobne wrażenie i żal w własnej nieuwagi.
poniedziałek, 5 sierpnia 2013
weekend :)
Siedzę i patrzę na burzę - błyskawice które rozświetlają niebo - pięknie to wygląda, na tyle pięknie, że jestem jak zahipnotyzowana :)
Teraz gdy za oknem leje, a jeszcze kilka godzin temu świeciło piękne słońce, na niebie nie było ani jednej chmurki dobrze wrócić pamięcią do tych chwil.
sobota, 3 sierpnia 2013
złote myśli
Wieczorna rozmowa
Julka: Mamo, a jak dorosnę to będę baletnicą?
Ja: Kochanie możesz być kim tylko zechcesz
Julka: o, to będę smokiem
Ja: smokiem to może jednak nie
Julka: no tak to chłopiec - ja będę Panią smok.
Julka: Mamo, a jak dorosnę to będę baletnicą?
Ja: Kochanie możesz być kim tylko zechcesz
Julka: o, to będę smokiem
Ja: smokiem to może jednak nie
Julka: no tak to chłopiec - ja będę Panią smok.
czwartek, 1 sierpnia 2013
Apel ...
Rodzice nie zawstydzajcie swoich dzieci !
Wracam wczoraj z pracy autobusem - na jednym z przystanków wsiada Mama z dwójką dzieci. Chłopcy - jeden usiadał na krzesełku, drugi grzecznie leży w wózku - na pierwszy rzut oka 4 lata (nawet zdziwiłam się, że takie duże dziecko w wózku). Mama przysiada się do jednej z siedzących Pań - i zaczyna się dyskusja bogata w fakty, doznania, przemyślenia i nad wyraz obrazowe opisy otaczającej przyrody - jakbym czytała Nad Niemnem (tylko fabuła inna).
Muszę nadmienić, że Pani siedząca obok Mamy była zupełnie nieznajomą, zresztą jak 100% pasażerów autobusu.
pl.123rf.com