rozmowa Matki z Córką o poranku - godzina 5:50
Julka: Mamo, wiesz smutno mi
Ja: Kochanie czemu Ci smutno?
Julka: Bo miałam smutny sen
Ja: Opowiesz mi o tym?
Julka: nie ma o czym gadać.
Ja: Juleczko chyba jednak jest o czym skoro Ci jest smutno
Julka: przykrość mi to sprawiło wielką.
Ja: Mogę coś zrobić?
Julka: Tak - batonik poprawiłby mi humor.
nie ma jak wyłudzić słodycze przed poranną kawą - moją oczywiście
:)))
OdpowiedzUsuń...z drugiej strony czekolada dobra na wszystko! :)
OdpowiedzUsuńsztuka manipulacji opanowana do perfekcji:D
OdpowiedzUsuńHehe :))
OdpowiedzUsuń:D i nic więcej :D
OdpowiedzUsuńSprytnemu zawsze łatwiej :)
OdpowiedzUsuńi wszystko jasne :):):)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te "poważne" małe rozmowy :)
http://islandofflove.blogspot.com/