Strony

środa, 14 października 2015

historia z logopedą w tle

Dokładnie rok temu zamieściłam pierwszy post w ramach projektu Przygody z Książką - wtedy nie zastanawiałam się długo nad przystąpieniem, nie zmuszałam się ani ja ani Julka, bo czytanie książek to dla Nas przyjemność. Tak wielka, że staram się dzielić nią z Wami - mam nadzieję, że nieraz zainspirowałam Was do kupienia, wypożyczenia danego tytułu. 

Dzisiaj, dokładnie rok po tym pierwszym wpisie, publikuje pierwszy z trzeciej edycji Przygody z książką i mam coś dla małych i dużych. Dwie książki, które ostatnio są na tapecie - jedna z zabawami logopedycznymi, a druga z historią. 

Tematy logopedyczne były wałkowane nie raz - dzisiaj Julka już nie potrzebuje konsultacji logopedycznych - ten "problem" Nas już nie dotyczy, ale nie znaczy to, że zabawy logopedyczne, ćwiczenia  wierszyki zniknęły z Naszego życia. 
Szukając ciekawych pozycji książkowych, takich które nie znudzą Julki, nie zniechęcą do ćwiczeń trafiłam na Zeszytowy trening mowy, czyli ćwiczenia logopedyczne dla dzieci. Jest to zbiór zabaw, gier z pogranicza logopedii.

Dlaczego pogranicza? - to proste wiele z tych zabaw to kolorowanie, wycinanie któremu towarzyszy mówienie, dużo mówienia. Jako rodzice bawimy się z dziećmi, słuchamy, obserwujemy, ale i wymawiamy lub staramy się wymawiać prawidłowo najtrudniejsze głoski.
Książka to 26 różnych ćwiczeń w formie zabawy podzielone na stopień trudności wyrażony w wieku dziecka - oczywiście nie należy sztywno trzymać się oznaczenia wiekowego. Ponieważ zdarza się, że czteroletnie dzieci sięgają poziomem wyżej niż rówieśnicy. 
Często spotykałam się z informacjami, że dzieci nie chcą ćwiczyć wymowy - bo to nudne, trudne, a na efekty trzeba długo czekać - wykonując te zadania Nasze pociechy nawet nie odczuwają jak ciężko pracują - bo to cały czas zabawa - zabawa głoskami.

Autorka podzieliła jak już wspomniałam zadania na kategorie wiekowe, każde zadanie dodatkowo jest opatrzone informacją jaką głoskę teraz będziemy ćwiczyć oraz na co rodzic lub opiekun powinien zwrócić uwagę i jak poprowadzić zabawę. Całość jest uzupełniona ilustracjami, które są rewelacyjnym dopełnieniem treści.

DANE TECHNICZNE
Tytuł: Zeszytowy trening mowy, czyli ćwiczenia logopedyczne dla dzieci
Autor: Marta Galewska-Kustra
Ilustracje Joanna Kłos
Wydawnictwo Nasza Księgarnia



Druga pozycja o której wspomniałam to Mieszko ty wikingu - mimo, że mam w domu zerówkowicza to historia nie jest Nam obca. Julka zadaje pytania, a my chcemy na pytania odpowiadać w sposób, który zachęci ją do zadawania kolejnych, a nie skutecznie odstraszy od tematu. I tutaj przyszła Nam z pomocą Ale historia - to książka hybryda - z jednej strony treść pisana, z drugiej forma obrazkowa. Autorka, Grażyna Bąkiewicz w ciekawy sposób w fabułę wplotła  postacie, nazwiska i daty iście historyczne. 

Nie wiem, jak będzie wyglądał świat, gdy Julka zacznie uczyć się historii w szkole, ale cudownie byłoby gdyby wyglądały tak jak w klasie Aleksa prowadzone przez Profesora Cebulę, aby mogła posiadając wiedzę, przenieść się w czasie i zobaczyć wszystko na własne oczy. Mieszko ty wikingu - to Mieszko jest bohaterem, to jego historię i dzieje dziecko ma poznać - w ciekawy, przystępny i humorystyczny sposób dowiaduje się jak budowano grody, o państwie Polan. 

Nie mam wątpliwości, że gdyby w taki sposób wyglądały książki z historii, żadne dziecko nie miałoby z nią problemu.

DANE TECHNICZNE
Autor: Grażyna Bąkiewicz
Ilustracje: Artur Nowicki
Wydawnictwo Nasza Księgarnia




Obie pozycje są ciekawe, obie dają pole wyobraźni i zabawie, obie poszerzają horyzonty. Pierwsza kształci wymowę, druga poniekąd tożsamość narodową. Na pierwszą Julka jest w sam raz, do drugiej musi dorosnąć, ale już dziś ją ciekawi - na tyle, że pyta. A przecież wiemy, że pytanie to pierwszy krok do zdobycia wiedzy.

Przygody z książką pozostałych uczestniczek KLIK


30 komentarzy:

  1. Zeszytowy trening mowy mamy na stanie i czeka na swój czas :D Bardzo mi się ta książeczka spodobała, szczególnie, że podchodzi do tematu w bardzo zabawowy i przyjemny sposób.
    A komiks o historii to chyba mocno jajcarski jest, cudo! :D Pamiętam, że sama nienawidziłam suchych dat do wykucia, za to anegdotki mojego historyka o różnych wydarzeniach na przestrzeni wieków, pamiętam do dziś, ot ciekawostka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. historia na wesoło jest zawsze dobrym pomysłem - jakoś trzeba zachęcić młodzież do nauki - a to jest forma, która do nich przemawia

      Usuń
  2. fajne obie propozycje. wartościowe! :) aż córka zerknęła mi przez ramię na Mieszka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ale fajny projekt - super, to kolejne miejsce gdzie można dowiedzieć się o wielu fajnych książkach dla dzieci

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. projekt jest faktycznie świetny - pozwala na poznanie wielu ciekawych pozycji książkowych z wrażeniami innych Mam i dzieci

      Usuń
  4. My póki co z "Muchą na luzie ćwiczymy buzię" ale i na "Zeszytowy trening mowy" z pewnością przyjdzie czas

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie zastanawiałam się nad kupnem tej książki, a teraz już wiem, że nam się przyda! Dzieki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pozycje logopedyczne od wyd. Nasza Księgarnia bardzo dobrze znamy i lubimy! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mamy chyba wszystkie - polecała je nam Nasza Pani dr

      Usuń
  7. Super, nam się przyda bardzo - Starsza M. ostatnio wręcz domaga się takich zadań :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z tej serii mamy "Z muchą na luzie ćwiczymy buzie", ale Chłopiec na razie nie jest nią zainteresowany.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zeszytowy trening mowy będziemy musiały za jakiś czas nabyć - lubię takie książki :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Zeszytowy trening mowy już widziałam w kilku miejscach, ale (jeszcze) się nie skusiłam. Za to "Mieszko" jest po prostu rewelacyjny i kupię go na zapas, od razu w kilku egzemplarzach do obdarowywania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mieszko jest świetną książką - nie dość, że uczy to jeszcze bawi

      Usuń
  11. Jak byłam mała hitem były "Wesołe minuty", to była w zasadzie jedyna pozycja zbierająca różne zadania w formie zabaw. Dzieciaki je uwielbiały. Więc choć Miętus ma dopiero 3 lata chyba kupię ten Zeszytowy Trening. Wygląda super :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zeszyt treningowy to nie tylko żmudne ćwiczenia. To przede wszystkim świetna zabawa! Są tu wycinanki, rozsypanki, historie do opowiedzenia, łamigłówki i zagadki. Od wyboru do koloru. A ćwiczymy zupełnie przy okazji, mimochodem. Czyli w najlepszy sposób z możliwych :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mamy "Wierszyki ćwiczące języki", a z Muchą Fefe będziemy się dopiero zapoznawać. Myślę, że to fajna pomoc dla rodziców, którzy często nie wiedzą, jak ćwiczyć w domu z dziećmi, żeby ich nie zanudzić. Nie powiedziałabym, że to książki z pogranicza logopedii - ćwiczenie małej i dużej motoryki jest ważne przy usprawnianiu narządu mowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z pogranicza logopedii bardziej chodzio mi o nawiązanie do poprzednich ksiażek

      Usuń
  14. Super ta logopedyczna książka! U nas problem z szumiącymi głoskami, więc wiem co będzie najnowszym nabytkiem.

    OdpowiedzUsuń
  15. I zabawy logopedyczne i historia Polan są znakomite. W tej drugiej humor zawarty w komiksie jest naprawdę ekstra.

    OdpowiedzUsuń