Niezdarnie myjąc włosy - rozlałam szampon na zewnętrzną część wanny. Gdy kończyłam zabieg pielęgnacyjny lub higieniczny - zwał, jak zwał - ale z brudnymi włosami ani się nie wygląda ani nie pachnie, także dbać o siebie i otoczenie trzeba
Wracając do tematu - gdy byłam na etapie spłukiwania włosów, do łazienki weszła Julka z przerażeniem w oczach krzyknęła:
Julka: Mamo, Mamo
delikatnie wystraszona
Ja: Słucham
Julka: Mamo, rozlałaś chemie - musisz to szybko posprzątać
Ja: yyyy
Julka: Szybko, szybko bo mogę się wytruć, a dzisiaj był taki miły dzień - nie chciałabym być wytruta.
Także Kochani - uważajcie i sprzątajcie chemię od razu - nie chcecie przecież wytruć siebie is woich dzieci.
----------------------------------
Godzinę później gdy Julka zażywała kąpieli - siedzi w wannie, bawi się wróżkami, smerfami i czego Ona tam jeszcze do wanny nie naciągnie.
Julka: (pokazując na półkę na której stoją kosmetyki kąpielowe)
Mamo czy to jest chemia? (pokazując na szampon, żel pod prysznic, peeling, itp)
Ja: yyyy.... no tak
Z oburzeniem
Julka: Mamo ale tu jest niebezpiecznie, zróbcie z Tatą coś z tym - macie przecież dziecko
I teraz mam dylemat - wyrzucić kosmetyki, czy zamknąć je na klucz?
Mała mądrala no:) A dała się tą chemią umyć? :D
OdpowiedzUsuńnie no oczywiście, że dała się umyć. Ba powiem więcej sama się umyła
UsuńHe he powytruwania to byśmy nie chciały,ach te dzieciaki i ich dedukcje :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam takie rozmowy z Julką
Usuńno widzisz jaka córa mądra :D
OdpowiedzUsuńpozdrowienia kochana i całuski dla małej :D
--------------------------------------
zapraszam na mój blog www.kolor-owanka.blogspot.com
oraz na nowy FIT :D www.kolorowanka-fit.blogspot.com