środa, 22 czerwca 2016

Gęby Dzioby i Nochale

Zwierzęta jakie są każdy widzi - nic skomplikowanego - pies, kot, koń, lew czy małpa. Dzieci wiedzą jak wyglądają z dużym poczuciem prawdziwości moich słów śmiem twierdzić, że 99% dzieci w wieku przedszkolnym jest w stanie wskazać zwierze i je nazwać. 
Zapewne nie wszystkie trafią, jedne nazwą lwa kotkiem (co, jakby się tak zastanowić jest prawdą - lew jest kotem, może mniej przyjaznym, zdecydowanie zajmującym większą część łóżka i pewnie głośniej mruczącym ale zawsze kotem). Inne z kolei trafią bezbłędnie.


Ale jak pomóc dziecku - jak w fajny, niebanalny sposób pokazać mu zwierzęta - które nie zawsze są na pierwszych stronach gazet, tych które może i nie są milusie jak wspomniany wcześniej lew, ale równie fascynujące - a, może nawet bardziej. Jak zagiąć Panią od przyrody - ja wiem, mam coś takiego co sprawi, że pierwsza klasa i przyroda Nam nie straszna i olimpiada przyrodnicza też - a, co jak szaleć to szaleć.

Gęby, Dzioby i Nochale Mikołaja Golachowskiego to jedyny i niepowtarzalny atlas zwierząt, który atlasem nie jest. To trzydzieści opowiadań, które wciągają dziecko, dorosłego i wspomnianego lwa, który zajmuje większą część łóżka do świata, który jeszcze wczoraj nie był dostępny. 

To świat pełen ciekawostek, anegdot - które dotyczą może nie najładniejszych, może nie z najładniejszą twarzą, pyskiem, dziobem, czy to tam jeszcze mają, niewyjściowym chuchem Gęb, Dziobów i Nochali. To istna bomba witaminowa - no dobra poniosło mnie, chodziło mi oczywiście o wiedzę i jej głód  który bez wątpienia zostanie zaspokojony po lekturze tej wyjątkowej książki.

Tak powinno przekazywać się wiedzę na temat świata zwierząt dzieciom w przedszkolu, szkole - tak powinno się je zachęcać do nauki, do poznawania do wychodzenia poza raz przyjęty schemat.

DANE TECHNICZNE
Tytuł: Gęby, Dzioby i Nochale
Autor: Mikołaj Golachowski
Ilustracje Maria Bulikowska
Wydawnictwo Babaryba

To książka inna niż wszystkie - bo pokażcie mi taką w której będzie o trąbiących 30 centymetrową trąbą słoni morskich lub o zapachu jaki wydostaje się z pyska warana - lub o tym, że zwierzęta dzielą się na takie, które mają twarz, pysk, dziób, gębę czy nochal - poza jednym, a jak się ten jedyny nazywa jest właśnie tam.
Gdyby tak wyglądały podręczniki w szkole - to każdy chciałby uczyć się przyrody, czy biologii - a zoologia przestałaby być zmorą studentów :) - Tak bo to książka bez wieku, książka która nie ma ograniczeń, książka która porusza pokolenia.

Także jeszcze jej nie macie - to koniecznie zerknijcie na nią i zaproście do swojego domu na waszą półeczkę z książkami.



19 komentarzy:

  1. Oj kusisz, kusisz :-) Wspaniały sposób na zainteresowanie dziecka przyrodą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka napewno spodobałaby się mojej Córci bo ona uwielbia pozycje o zwierzętach :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja się jakoś nie potrafię przekonać...kilka razy już ją miałam w rękach i odkładałam...może gdybym się wczytała to by mnie porwała?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W książkach jest to piękne że każdy ma inne upodobania czytelnicze. Innaczej półeczka z książkami byłaby monotematyczna

      Usuń
  4. Mamy tego autora "Pupy, ogonki i kuperki" też bardzo fajna. Ja sama się z niej dowiedziałam wiele ciekawostek, o których nie miałam pojęcia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Generalnie propozycje Babaryba zwykle nie powalaja mnie na kolana, ale ta wydaje mi sie interesujaca.

    OdpowiedzUsuń
  6. Babaryba jak zwykle zachwyca!

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochana, a dla trzylatka już byłaby dobra? czy jeszcze chwile poczekać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wg dla Huberta byłaby idealna bo to bardzo ciekawski mądry człowiek

      Usuń
  8. Bez bicia się przyznaję, że nie czytam recenzji. Muszę napisać swoją, więc nie chcę, żeby coś mi w głowie zostało, żeby nie powtarzać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Również tak robię dopiero po napisaniu swojej zerkne na inne

      Usuń
  9. Ale cudo! Zdecydowanie nasze klimaty. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. O proszę, jak się zgrałyśmy z tym wpisem. I nas zachwyciły Gęby. Ciągle czytamy i uważam, że to jedna z lepszych książeczek o zwierzakach. Nie powiela wiedzy z Wikipedii. Same ciekawostki, które i mnie zaskakują :)

    OdpowiedzUsuń